niedziela, 9 stycznia 2011

hoppy new year


Śliczności znalezione na etsy, podarowane mi przez Pana Królika na poczet dopiero co zbliżających się świąt, z czasem uznane za prezenty bez okazji <3. Prezent pod choinkę nieszczęsliwie jeszcze do mnie nie dotarł a poza tym wyjątkowo nie jest związany z królikami. 
Ah, ten cudny i póki co(!) wymarzony wisiorek z zającem! Nadal poszukuję odpowiedniego króliczego pierścionka (niby mam już coś na oku, ale decyzja jeszcze nie zapadła;). Pytanie tylko czy chcę nim robić konkurencję zaręczynowemu :P
Wisiorek, jak i zegarek, ubóstwiam i najchętniej nosiłabym oba jednocześnie! Ten drugi przydaje mi się zwłaszcza w szkole, dzieciom się bardzo podoba ;p Równie ładnie wpisał się w klimat sylwestrowej nocy, choć na zdjęciu dopiero za pięć jedenasta;). Hmm może by tak jednak dodać mu jakiś króliczy akcent?;>
Moim jedynym postanowieniem noworocznym miał być...brak postanowień noworocznych, ale po głębszym zastanowieniu mogłabym bardziej skutecznie ograniczać sie do zakupów tylko króliczych rzeczy. I przyspieszyć z dokumentowaniem mojej dotychczasowej kolekcji, zwlaszcza, że niedługo zamierzam zabrać się za coś nieco innego. Zakupoholizm kwitnie a nowy rok przywitał mnie wyjątkowym urodzajem króliczych gadżetów must have...
Tak więc hoppy new year dla mnie:).

Share/Bookmark

1 komentarz:

Prześlij komentarz